Jaki pulsometr kupić? Poradnik AD 2024

jaki pulsometr kupić? poradnik
Pulsometry przydają się nie tylko na treningu biegowym

Pulsometry wyposażone w transmisję Bluetooth i ANT+ obecne są na rynku już od ponad 15 lat. Przez ten czas urządzenia przeszły długą drogę rozwoju – początkowo czas pracy na bateriach był liczony w dniach, a obecnie – po wprowadzeniu powszechnej obsługi porokołów Bluetooth Smart i Low Energy oraz ANT+ – w urządzeniach tych baterie wymieniamy co kilka miesięcy. Wiele pulsometrów, szczególnie tych z wyższej półki, otrzymało dodatkowe funkcje, takie jak pomiar długości kroku, monitorowanie HRV czy wbudowaną pamięć. Ta ostatnia umożliwia późniejszą synchronizację danych z aplikacją lub zegarkiem. W międzyczasie zegarki sportowe zdobyły olbrzymią popularność – kiedy pójdziemy do klubu fitness zobaczymy, że na nadgarstku co drugiej osoby jest jakiś Garmin, Polar czy inny smartwatch dedykowany osobom aktywnym.

Ten artykuł ma za zadanie pomóc Ci dobrze wybrać pulsometr do swoich potrzeb, pokazać Ci jego możliwości oraz ewentualne ograniczenia stosowania. Żaden z dystrybutorów sprzętu nie sponsorował powstania tego artykułu, jednak linki w nim mają charakter afiliacyjny – jeśli dokonasz zakupu za ich pośrednictwem, Fitnessowy.NET otrzyma za to wynagrodzenie. To pozwala utrzymać stronę darmową i pozbawioną reklam – o czym zresztą napisałem w dziale “Wsparcie“. Zapraszam do lektury.

Pulsometry na trening siłowy lub rower

Co łączy pulsometry na trening siłowy i rower? Ano to, że nie wymagają dodatkowych funkcji poza prawidłowym pomiarem tętna i stabilną transmisją danych przez protokół Bluetooth Smart lub ANT+. Dobry pulsometr na trening lub rower zapewni Ci transmisję z odległości kilku metrów (większość nie ma problemu z działaniem na dystansie 10-15m przy otwartej przestrzeni), będzie odporny na pot i dysponował dobrym czasem pracy na baterii. Co ważne, każdy pulsometr z listy bez problemu będzie obsługiwał aplikacje takie jak Strava, MapMyRun, Komoot czy Runkeeper. Poniżej wybrane, sprawdzone modele wraz z ceną (na 18 lutego 2023) i krótkim opisem.

Ps. Na stronie jest już artykuł – dlaczego warto trenować z pulsometrem – jeśli nie wiesz, jaką wartość wniesie to urządzenie w Twój trening.

Polar H9 – 229 złotych

jaki pulsometr kupić? Polar H9 może być dobrą opcją
Polar H9 był już przeze mnie testowany na łamach strony

Polar H9 został już przetestowany na łamach portalu – możecie przeczytać wrażenia z użytkowania tutaj – i jest pulsometrem którego sam używam na co dzień. To solidny pulsometr, który poza transmisją za pomocą protokołów ANT+ i Bluetooth wspiera także analogową transmisję danych. To ostatnie jest użyteczne, jeśli planujemy wykorzystanie tego urządzenia podczas np. treningu na bieżni, a urządzenie w naszej domowej (lub komercyjnej) siłowni nie obsługuje kodowanych protokołów transmisji. Moje zastrzeżenia budzi głównie fakt, że jeśli zapomnimy odpiąć nadajnik po treningu to po kilku dniach możemy zastać wyczerpaną baterię. Poza wyżej wspomnianym – bardzo dobry i trwały pasek, któremu nie straszne nawet wielokrotne uderzenie sztangą czy przyjęcie “gleby” na klatę na rowerze.

Sigma R1 Duo – od około 150 złotych

pulsometr sigma r1 duo

Produkt Sigmy to najtańszy markowy pulsometr na rynku, przynajmniej jeśli kupimy go przez Amazon (w sklepach rowerowych w kraju jest 2x droższy). Obsługa dwóch protokołów transmisji – Bluetooth Smart i ANT+ – zapewnia zgodność zarówno z aplikacjami na smartfony, jak i zegarkami sportowymi takimi jak produkty Garmina, Sunnto czy Polara. Urządzenie bez problemu łączy się także z komputerami rowerowymi, tak Garmina, Wahoo jak i Sigmy. To po prostu tani i dobry pulsometr, z dobrym czasem pracy na baterii, a dodatkowo dość dobrze wykrywający jego zdjęcie – przez co nawet jeśli nie odepniemy klipsa od paska piersiowego, nie powinno nas zaskoczyć “wyzerowanie” baterii na następnym treningu.

Pulsometr Kalenji / Geonaute / Decathlon – 169,99 zł

Pulsometry sprzedawane w sieci Decathlon (2 dolne) nie zmieniły się zupełnie przez ostatnie lata, wyglądają i działają dokładnie tak samo jak pierwszy pulsometr tej marki, który kupiłem bardzo dawno temu.

Trzy nazwy – jedno urządzenie. Posiadam pulsometry tego typu od około 10 lat, nie zauważyłem zmiany w ich działaniu i zachowaniu. Jeśli pulsometr działa to wskazania są dokładne, jednak… no właśnie. Ze wszystkich pulsometrów które miałem, urządzenia sprzedawane w Decathlonie są najmniej trwałe. Na chwilę obecną posiadam dwa takie nadajniki, głównie dlatego że musiałem kupić “na szybko” pulsometr na wyjazd w czasie, gdy pierwszy był w serwisie. Ogółem przy użytkowaniu 4x w tygodniu średnio te urządzenia wytrzymywały u mnie około 12-15 miesięcy po czym przestawały nadawać i oddawałem je na reklamację. Awaryjnie można kupić, ale paragonu bym nie wyrzucał 🙂

Jakie inne modele można rozważyć?

Poza wspomnianymi na rynku znajdziemy jeszcze Garmina HRM, Suunto, Wahoo czy modele budżetowe marek takich jak Magene czy Moofit. Są to jednak konstrukcje bardzo podobne do wymienionych powyżej, różniące się głównie ceną – bo funkcjonalności są identyczne. Spośród marek budżetowych, kilkoro moich podopiecznych ma lub miało urządzenia Magene, i o ile droższe / nowsze modele się sprawdzały nieźle, o tyle najtańsze produkty nie cechowały się wybitną trwałością.

Jaki pulsometr do biegania / triathlonu?

Jeśli zastanawiasz się, jaki pulsometr kupić do biegania czy triathlonu, to zapewne słyszałeś już o urządzeniach z pomiarem dynamiki biegu i innymi dodatkowymi funkcjami. Najważniejsze z nich to pełna wodoszczelność umożliwiająca pracę w stałym zanurzeniu, wbudowana pamięć, pozwalająca “zgrać” trening z basenu do aplikacji lub zegarka, oraz pomiar Heart Variability Rate. Na chwilę obecną faktycznie sensowny wybór ogranicza się do dwóch modeli Garmina – HRM Pro oraz HRM Pro Plus, do których ewentualnie można dołączyć jeszcze pulsometr H10 Polara, jednak ten ostatni znacznie odstaje możliwościami od produktów konkurenta. Celowo pomijam model HRM-Tri Garmina, bo jego zakup obecnie wydaje się być bez sensu, jako że nie oferuje niczego ponad możliwości modelów Pro i Pro Plus, a za to nie obsługuje protokołu Bluetooth Smart.

Garmin HRM Pro Plus – 425 złotych

jaki pulsometr do triathlonu

Pulsometr ten ma ustaloną cenę detaliczną na poziomie 549 złotych, jednak na Amazon regularnie można go kupić o minimum 100 złotych taniej. To obecnie najbardziej zaawansowany pulsometr stworzony z myślą o biegaczach i triathlonistach. Znajdziemy tutaj zaawansowany czujnik dynamiki biegu mierzący między innymi odchylenie pionowe, czas kontaktu z podłożem czy długość kroku. Oprócz tego urządzenie mierzy zmienność rytmu zatokowego serca (HRV), dysponuje wbudowaną pamięcią, w której możemy zarejestrować swój trening, a jeśli zdecydujemy się go używać samodzielnie – może służyć za całodobowy monitor aktywności z pomiarem kroków. To obecnie najlepszy wybór, szczególnie jeśli planujemy używać go z innym urządzeniem Garmin (np. zegarkiem).

Polar H10 – 289 złotych

Polar H10 nie może konkurować zaawansowanymi funkcjami z konstrukcjami Garmina. Nie znajdziemy tutaj pomiaru dynamiki biegu, a wbudowana pamięć pozwala na zgranie jednego treningu. Wodoszczelność na poziomie 30 metrów również odstaje od 50m deklarowanych przez Garmina (ale z drugiej strony – umówmy się, kto nurkuje na 50m z pulsometrem?). Plusem jest wysoka dokładność pomiaru, możliwość łączenia z aplikacjami monitorującymi HRV i dobra jakość wykonania.

Pulsometry nadgarstkowe / diodowe – czy jest sens kupować?

Na chwilę obecną nie ma na rynku urządzenia opartego o nadgarstkowy pomiar tętna które zapewniałoby porównywalną dokładność pomiaru tętna jak paski piersiowe. Po prostu elektrody zawarte w paskach są dokładniejsze i mniej podatne na błędy niż czujniki optyczne montowane w pulsometrach takich jak Polar Verity czy Mio Link. Zarówno nadgarstkowe czujniki wbudowane w drogie – jak Fenix 7 czy Apple Watch – jak i tanie smartwatche (np. testowany Amazfit 2 Mini) są podatne na błędy, i słabo radzą sobie z gwałtownymi zmianami tętna. Podczas interwałów mogą się zwyczajnie “zgubić”, dlatego sens kupowania osobnych nadgarstkowych pulsometrów jest moim zdaniem żaden.

Jeśli któryś z dystrybutorów sprzętu nie zgadza się z powyższym stwierdzeniem – zapraszam do przesłania urządzenia na test porównawczy.

Strava, Komoot i inne aplikacje a pulsometry

Jeśli zastanawiasz się nad tym, jaki pulsometr będzie najlepszy do danej aplikacji to musisz wiedzieć, że z punktu widzenia aplikacji nie ma znaczenia z jakim pulsometrem się połączysz – byle obsługiwał protokół transmisji obsługiwany przez Twój telefon. Bez problemu sprawdzi się nawet najtańsza w zestawieniu Sigma.

Osobiście unikałbym tylko chińskich wynalazków i produktów no name. O ile technologia elektrod jest już bardzo rozwinięta, o tyle czasem brakuje odpowiedniej kontroli jakości na procesie produkcji i możemy dostać urządzenie które np. będzie nieodporne nawet na pot. Miałem nieszczęście być posiadaczem kiedyś takowego (Alatech, nie polecam), więc z doświadczenia mogę powiedzieć że oszczędzanie na tym nie popłaca.

Jeśli uważasz że materiały zawarte ma stronie są wartościowe, możesz wesprzeć Fitnessowy.NET na kilka różnych sposobów, z których najprostszym jest dokonanie dowolnego zakupu na Amazon za pośrednictwem linków umieszczonych na portalu. Więcej sposobów wspierania rozwoju strony znajdziesz w dziale wsparcie..
Dzięki przychodom z tych źródeł serwis jest bezpłatny i pozbawiony irytujących reklam.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Mogą Cię zainteresować