Mimo obecności od kilku miesięcy na rynku Fenixa 8 oraz wprowadzenia niedawno do oferty Instincta 3 generacji, nadal „starsze” modele Garmina jawią się jako obecnie najbardziej opłacalne zegarki w kategorii cena / jakość. Szczególnie Epix 2 Pro, którego ceny (w wersji bez szafirowego szkła) zatrzymały się na poziomie około 2830 złotych, wydaje się być wyjątkowo atrakcyjnie wyceniony. A przynajmniej atrakcyjnie jak na zestaw oferowanych możliwości i inne zegarki na podobnej półce cenowej.
Dlaczego Epix 2 Pro się obecnie „opłaca”?
W Epixie 2 Pro znajdziemy ekran AMOLED niewiele ustępujący funkcjonalnie temu z 8 generacji Fenixa, dokładnie ten sam czujnik tętna Elevate 5 generacji (nieobecny w podobnie wycenionym Fenixie E) oraz wielozakresowy GPS. Komplet funkcji uzupełnia faktycznie przydatna latarka, będąca dla mnie olbrzymim pozytywnym zaskoczeniem (mam ją w swoim Fenixie 7 Pro). Największą techniczną różnicą między Epixem 2 Pro a kosztującym blisko o połowę więcej Fenixem 8 generacji jest komputer nurkowy – tylko czy aby na pewno go potrzebujesz? Mamy jeszcze kwestię EKG, udostępnionego niedawno na rynku europejskim w Fenixach 8, Enduro 3 generacji oraz Venu 3. Obecnie nie ma go w Epixie 2 Pro, ale biorąc pod uwagę, że ta funkcjonalność już dawno była udostępniona na rynku amerykańskim, można liczyć że i w Epixie 2 Pro / Fenixie 7 Pro rejestrowanie EKG się wkrótce pojawi.
Epixa 2 Pro kupisz za 2829 złotych na polskim Amazonie.
A co z Fenixem 7 Pro?
Używam Fenixa 7 Pro od około roku, i zdecydowanie jest to zegarek, który kupiłbym ponownie w tamtym momencie. W momencie kupna, różnica cenowa między nim, a AMOLED’owym Epixem 2 Pro była na poziomie 800 złotych. Obecnie to są okolice 300 złotych różnicy, a z tego co widzę po klientach (spośród których znaczna część używa zegarków Garmina), AMOLED’owy wyświetlacz w praktycznym użytkowaniu nie skraca czasu życia baterii tak mocno, jak można by się tego spodziewać. Trzeba też przyznać że AMOLED jest zwyczajnie… bardzo ładny.
Poza brakiem ładowania solarnego w Epixie 2 Pro (z racji zastosowanego AMOLED’a), oba zegarki są identyczne funkcjonalnie, a różnica w czasie pracy na baterii przy moim użytkowaniu wynosiła by około 2-3 dni. Czyli zamiast ładować swój zegarek co około 11-14 dni (realne użytkowanie), ładowałbym co 9-11.
Fenixa 7 Pro znajdziesz za około 2530 złotych w różnych sklepach (porównywarka Ceneo.pl)
Umieszczone w artykule linki mają charakter afiliacyjny. Fitnessowy.NET może otrzymać prowizję od zakupów dokonanych za ich pośrednictwem, to z kolei sprawia że serwis jest pozbawiony reklam i darmowy. Inne metody wsparcia działania strony opisane są w zakładce „wsparcie„
4 komentarzy
Czy aby na pewno? Garmin wielokrotnie pokazywał że różnicuje sprzęt pod względem softwerowym. Starsze sprzęty nie dostawały funkcji które mają na starcie nowe. Dochodziło do sytuacji że nowszy Instinct 2 był lepszym wyborem niż np Fenix 6
Cześć, tylko że tutaj te funkcje już były wcześniej udostępniane w różnego rodzaju oprogramowaniu beta. Nie spodziewałbym się jednak ich udostępnienia powszechnie tak długo, jak są jeszcze duże zapasy F7Pro i E2Pro w sklepach. Swoją drogą, EKG można włączyć w każdym obecnym Fenixie 7 Pro / Epixie 2 Pro już teraz, zmieniając region w Garmin Connect’cie i włączając aplikację zmieniającą lokalizację w telefonie z którym się parujesz na czas synchronizacji.
Zmienić w connect lokalizację i wuala już mamy na 7pro EKG. Lokalizacja na USA. Tylko EKG, jak reszta algorytmów Garmina to trochu generator liczb losowych więc z użytecznością tych danych mocno bym uważał.
W jakim kontekście generator liczb losowych? Bo korzystając z okazji i możliwości testowania sprawdziłem parę rzeczy i:
– HRV pokrywa się 1:1 z odczytami zarówno z Polara jak i wynikami z medycznego EKG
– Szacowany pułap tlenowy pokrył się z dokładnością do ~2% z wynikami testów laboratoryjnych (robiłem razem z grupą podopiecznych badania wydolnościowe w listopadzie, wyniki z badań były na poziomie +/- 1 w stosunku do szacowanego VO2Max
– od 3 lat używam szacowanego przez Garmina poziomu spalania kalorii do trzymania michy u siebie i podopiecznych korzystających z tego zegarka, i efekty są dokładnie takie jakich można oczekiwać:)
Moim zdaniem poza Garmin Coachem, który o ile dobrze dobiera rodzaj treningu, o tyle zwykle proponuje go albo wykonać zbyt słabo (treningi bazowe), albo nierealnie mocno (sprinty na rowerze z mocą, na którą nie da się wkręcić).