Test GoPro 12 – z perspektywy rowerzysty (i trenera)

GoPro 12 Black
Bezpośrednie mocowanie do statywu jest jedną z nowości wprowadzonych w GoPro 12 Black

GoPro 12 miało swoją oficjalną premierę 13 września, choć mój egzemplarz udało się nabyć (ale już nie uruchomić) 2 dni wcześniej. Oczywiście przekaz marketingowy marki jest znany: nowa, najlepsza kamera sportowa, dziesiątki unowocześnień i wszechobecny Hype. Jak jednak jest w rzeczywistości? Czy warto kupić GoPro 12, szczególnie jeśli mamy kamerę sportową tej firmy wcześniejszej generacji? Postaram się odpowiedzieć na te pytania w tym teście.

Garść informacji technicznych

GoPro 12 wykorzystuje ten sam procesor GP2 co modele 10 i 11 generacji, oraz tę samą matrycę o proporcjach 8:7 i rozdzielczości 27 megapikseli co GoPro 11. Podobnie jak poprzednicy oferuje 10 metrów wodoodporności bez specjalnej obudowy, a tryby nagrywania nie zmieniły się zupełnie w stosunku do GoPro 11. Urządzenie zostało wycenione na 2099 złotych, jednak można je zwykle kupić nieco taniej na polskim Amazonie. Co więc jest nowego w tej kamerze?

Dodano tryb nagrywania HDR, poszerzono obsługę nagrywania w proporcjach 8:7 o dodatkowe tryby, poprawiono stabilizację, usunięto GPS, wydłużono czas pracy na baterii oraz dodano obsługę Bluetooth Audio, umożliwiając połączenie słuchawek Bluetooth z kamerą i przesyłanie tą drogą też dźwięku z mikrofonu. Dodano także możliwość łatwej synchronizacji obrazu z wielu kamer GoPro, informacje odnośnie profilu nagrywania z dodatkowymi informacjami o głębi kolorów (GP-Log) użyteczne do profesjonalnej obróbki wideo oraz mocowanie statywu w rozmiarze 1/4 cala. Same kolory, podobnie jak w 11 generacji kamery, są przechowywane z zachowaniem 10 bitowej głębi.

Zauważyliście gdzieś w komunikatach prasowych GoPro, że usunęli GPS? No oczywiście że nie:) Jeszcze ktoś zwróciłby uwagę na ten szczegół. O ile w przypadku większości użytkowników nagrywanie śladu GPS nie jest wykorzystywane (ilu z Was dorzuciło więcej niż raz informacje o prędkości lub położeniu do filmu?), o tyle jedna grupa odbiorców może być z tego wyjątkowo niezadowolona. Mowa o motocyklistach, którzy nagrywając GoPro z kasku mieli wiarygodną podkładkę w przypadku wystąpienia jakiejś kolizji, z informacjami o lokalizacji i prędkości. Tego już nie ma, choć (podobno – jeszcze nie sprawdzałem) – w oprogramowaniu GoPro można zsynchronizować dane GPS z innego źródła z kamerą.

GoPro 12
Przynosząc świeżutkie GoPro do studia nie spodziewałem się, że nie będę mógł go jeszcze przez kilka dni używać

Pierwsze wrażenie

Przyniosłem świeżutkie GoPro do swojego studia, odpakowuję, już zamierzam się bawić “nową zabawką” a tutaj… zonk. Zaktualizuj kamerę przed pierwszym użyciem. Nic nie możesz zrobić – możesz ją uruchomić, wybrać język, po czym połączyć z aplikacją GoPro Quik na telefonie i spróbować aktualizacji… która nie działała. Na stronie GoPro pojawiła się informacja o oprogramowaniu GoPro 12 w wersji 1.10, które dodawało następującą funkcję:

  • możliwość korzystania z kamery

Wspaniały plan milordzie, sprzedawać kamerę przed premierą bez oprogramowania. Co więcej, nawet w dniu premiery aktualizacja oprogramowania przez aplikację nie działała – musiałem ją zrobić ręcznie, wgrywając pobrany ze strony soft na kartę MicroSD.

Na dzień dobry przywitały mnie problemy z aktualizacją kamery.

Po takim początku trochę trudno o pozytywne nastawienie, ale starałem się schować uprzedzenia do kamery i wziąć ją na przejażdżkę rowerem. Padło na Będzińską Górę św. Doroty, gdzie funkcjonuje kilka tras rowerowych – zjazdowych. Testując różne tryby niemal podczas każdego przejazdu miałem okazję zobaczyć, jak nowe GoPro sprawdzi się w dość trudnych (leśnych) warunkach oświetleniowych. Muszę przyznać, że w zdecydowanej większości przypadków wyszło z próby obronną ręką, i widać sporą przepaść między jakością obrazu wideo jak i skutecznością stabilizacji między kamerą 12 generacji, a moją starą GoPro 6 Black.

GoPro 12 w praktyce (z perspektywy rowerzysty)

W porównaniu do GoPro 6, w dwunastce interfejs użytkownika uległ pewnym zmianom. Z jednej strony – mamy do dyspozycji większy ekran niż w “starej” kamerze, a część mechanizmów kontroli została przeniesiona. Z drugiej strony – menu jest dość czytelne, i łatwo było się połapać w konfiguracji tej kamery. W praktyce potrzebowałem kilka minut “poklikać” w menu, aby połapać się gdzie co jest w nowej kamerze.

Jakość wideo

Kiedy już ją ustawiłem, moje interakcje z kamerą ograniczyły się w zasadzie do wybierania trybów nagrywania i jego włączania i wyłączania. Rozwiązanie pozwalające na przygotowanie presetów do nagrywania jest wygodne i sprawdza się w praktyce, a jakość nagrań – moim zdaniem – jest bardzo dobra. Mogę śmiało powiedzieć, że jest ona nieporównywalnie lepsza niż generacjach ze starszymi matrycami 12 MPix (np. GoPro 6-8). Oczywiście mamy do dyspozycji cały szereg trybów nagrywania, zaczynając od “flagowych” 5.3K dostępnych z maksymalnie 60 klatkami na sekundę, przez “standardowe” obecnie 4K z maksymalną szybkością nagrywania 120 klatek na sekundę, po tryby 2.7K i FullHD, w których możemy nagrywać z szybkością do 240 klatek na sekundę.
Osobiście po przetestowaniu nagrania w trybie 5.3K wróciłem do rejestracji wideo w 4K, ze względu dużo mniejsze wymagania obliczeniowe stawiane komputerowi podczas obróbki materiałów.

Nagranie “z klaty” – 4K 60 FPS / Hypersmooth w trybie Autoboost

Jedynym trybem nagrywania w którym mam wrażenie że nowsze (tj. 11 i 12 generacja) odstają od swoich starszych braci to tryb FullHD. W porównaniu do obrazu z GP6 mamy w tej rozdzielczości pewne “mydło” – brakuje ostrości i szczegółów. Oczywiście możemy nagrać materiał w 4K i go później skonwertować do FullHD uzyskując dużo lepszą jakość, aniżeli bezpośrednio z nagrania z kamery w rozdzielczości 1920×1080, ale jest to coś o czym warto wiedzieć zanim np. nagramy w tym trybie wiele godzin materiałów wideo na wakacjach, a po powrocie zdziwimy się występującym na nagraniu “mydłem”.

Tryb HDR, który pojawił się w GoPro 12 jako nowość to fajna zabawka przy nagrywaniu w dobrym świetle. W przypadku stosowania kamerki na rowerze, gdzie będziemy jechać w lesie – zwyczajnie się nie sprawdzi – brakuje światła do tego by dokonać kilku ekspozycji tej samej klatki. W efekcie, jeśli jedziemy w lesie, obraz uzyskiwany w trybie HDR ma znacząco gorszą jakość aniżeli wtedy, gdy nagramy go w standardowym trybie.

Jeśli jesteśmy już przy świetle, to reakcja na zmianę oświetlenia w GoPro 12 jest natychmiastowa. Można już zapomnieć o “przepalonych” odcinkach trasy gdy wyjeżdżamy z lasu na otwartą przestrzeń. Porównując z nagraniami z GoPro 6, 7, 9 i 11 (nie mam żadnych “surówek z 8 i 10 generacji), o ile w przypadku 11 różnica w tym zakresie jest niewielka, to już porównując z 9 generacją widać ją wyraźnie. Nagrania z 6 i 7 generacji dzieli już prawdziwa przepaść do GoPro 12.

Poniżej: porównanie jakości obrazu z GoPro 12 z GoPro 6

Porównanie jakości wideo: GoPro 12 4K 60 FPS, tryb WIDE, stabilizacja włączona

GoPro 6 Black, 4K 60FPS Wide, brak stabilizacji (technicznie niemożliwa)

GoPro 6 4K 30 FPS Wide (stabilizacja załączona)

Stabilizacja

Stabilizacja to ulepszony (po raz kolejny) Hypersmooth, tym razem oznaczony jako 6.0. System działa moim zdaniem doskonale, choć mam wrażenie że najskuteczniejszy jest w trybie nagrywania 16:9. W przypadku nagrywania z klaty świetnie sprawdza się tryb Autoboost, gdzie nawet jadąc na moim rowerze ścieżkowym / downcountry po trasie z dużą ilością uskoków stabilizacja radzi sobie doskonale.

Myślę że to właśnie stabilizacja, długi czas pracy na baterii i poprawiona jakość obrazu wideo -szczególnie w gorszych warunkach oświetleniowych – będą głównymi powodami dla których ktoś, kto posiada którąś ze starszych kamer może chcieć zmienić model na obecną generację.

Zestaw akcesoriów dołączony do GoPro 12 jest delikatnie rzecz ujmując… skromny.

Czas pracy na baterii GoPro 12

Przyzwyczajony do wożenia ze sobą 2 zapasowych akumulatorów do GoPro 6 jestem pod dużym wrażeniem tego, jak dobrze zarządza energią nowa kamera. Możliwe że jest to spowodowane wyciętym GPS’em, może jest to jakaś software’owa aktualizacja, ale faktem jest że jadąc na trwające blisko dwie godziny “nagrywki” z jednym akumulatorem enduro wróciłem z 35% baterii w akumulatorze. W tym czasie nagrałem 40 minut materiału w rozdzielczości 4K 60 fps + około 12 minut materiału w rozdzielczościach 8:7, 5.3K oraz FullHD. Przez większość czasu w trakcie nagrywania kamera była włączona, a więc deklarowany przez producenta czas nagrywania na jednej baterii określony na poziomie 81 minut w trybie 4K/60fps wydaje się być realny. Dla porównania, moje GoPro 6 w tym trybie realnie było w stanie nagrać 30-35 minut materiału.

GoPro 6 vs 12: starsza kamera jest mniejsza (te same wymiary kamery miały do 8 generacji), ale też oferuje znacznie mniejsze możliwości.

Jakość dźwięku

W porównaniu z 6 generacją – GoPro zrobiło wielki postęp. Z mojej perspektywy, nie mogę oczekiwać więcej od tej kamery. Podczas jazdy na rowerze nie łapie szumu wiatru, dobrze słychać to, co się mówi w trakcie jazdy. Kiedy nagrywamy materiały mówione – GoPro łapie szczegółowo dźwięk z dość dużej odległości (z przodu), a dodatkowo w 12 generacji mamy możliwość podpięcia się przez bluetooth zestawu słuchawkowego lub mikrofonu, co jest świetnym rozwiązaniem jeśli planujemy mówić coś do kamery z większej odległości.

Możliwości rozbudowy

GoPro od pewnego czasu proponuje cały szereg rozszerzeń dla kamer GoPro. W 12 generacji dodano obsługę nowego Max Lens Mod 2.0, czyli soczewki szerokokątnej poszerzającej i tak już obszerny zakres widzenia kamery. Oczywiście zachowano kompatybilność wsteczną z obecnymi już na rynku rozszerzeniami, takimi jak Media Mod czy Light Mod. Starsza wersja Max Lens Mod także jest obsługiwana.

GoPro 12 z perspektywy trenera

Z perspektywy zawodowej – trenerskiej – GoPro 12 może być narzędziem zarówno do nagrywania filmów instruktażowych dla podopiecznych, jak i samych treningów z klientami do analizy ruchu lub tworzenia materiałów promocyjnych. Tutaj przydatne okazuje się mocowanie do statywu – nie trzeba już kombinować, gdzie tu położyć kamerę do nagrywania, a wystarczy kupić mały, rozkładany statyw i już mamy stanowisko pracy. Przydaje się funkcja wyrównywania horyzontu, która sprawia że nie nagramy filmiku z krzywo ustawioną kamerą. Przydaje się możliwość nagrywania w proporcjach 8:7 i 9:16 – otrzymujemy wtedy materiał wyjściowy nadający się w zasadzie od razu do użycia w mediach społecznościowych. Łatwo przy tym docenić szeroki kąt widzenia kamery, który sprawia że możemy ją postawić bardzo blisko nagrywanego obiektu / osoby.

gopro 12 dla trenera
Kamera nada się dobrze do nagrywania tak swoich treningów, filmów instruktażowych jak i pracy naszych podopiecznych

Jeśli chcielibyśmy skorzystać ze “slow motion”, czyli filmu poklatkowego, to jego użyteczność w GoPro uzależniona jest od ilości dostępnego światła. W ciemnej siłowni wyjście z prędkością nagrywania powyżej 50-60 klatek na sekundę w zasadzie mija się z celem. Nawet w dobrze oświetlonych sieciówkach, takich jak np. CityFit, raczej trzymałbym się 120 klatek na sekundę jako maksymalnej szybkości nagrywania (4-krotne slow-motion), a 240 zostawił do nagrywania w plenerze.

Czy jednak jest sens kupowania GoPro, jeśli mamy obecnie w telefonach coraz lepsze kamery? Odpowiedź to standardowe “to zależy”. Jeśli mamy w telefonie ograniczoną ilość pamięci, taka kamera pozwoli nam jej nie zaśmiecać, nie zmusi nas do poświęcania czasu na czyszczenie karty co chwilę. Nawet przy wymiennych kartach pamięci jest to uciążliwe. Używanie kamery do nagrywania treningów daje nam też pewną możliwość separacji życia prywatnego od zawodowego, co moim zdaniem jest bardzo ważne. Bezpłatna aplikacja GoPro Quik zapewnia zadowalające możliwości edycji materiałów na telefonie lub tablecie. Niestety wersja desktopowa aplikacji dla systemów Windows nie jest już od kilku lat dostępna, więc osoby obrabiające materiały wideo na “PC’cie” powinny sięgnąć chociażby po darmową wersję programu Davinci Resolve.

Podsumowując: czy warto kupić GoPro 12?

Jeśli nie używasz obecnie żadnej kamery sportowej, a planujesz ją nabyć – GoPro 12 może być dobrym rozwiązaniem. Oferuje większy ekosystem dodatków i akcesoriów aniżeli konkurencyjne DJI Action 4, kosztując przy tym o 400 złotych mniej. Zapewnia najlepszą na rynku stabilizację, i bardzo dobrą jakość obrazu i dźwięku. GoPro łatwo się obsługuje, zarówno “z kamery” jak i aplikacji, a patrząc na kierunek rozwoju marki, można przyjąć że kupując jakieś akcesorium do 12 generacji GoPro, i do kolejnej kamery tego producenta kupionej za kilka lat będzie dana rzecz pasować.

Czy jednak warto kupić GoPro 12 jeśli posiadamy starszy model kamery tej marki?

Jeśli użytkujemy kamery starsze niż GoPro 8 – na pewno zobaczymy dużą przepaść w jakości rejestrowanego obrazu. Różnica w stabilizacji obrazu jest nieco mniejsza w przypadku kamer 7 i 8 generacji, aniżeli GoPro 5-6, ale będzie zauważalna gołym okiem. Czas pracy na baterii także będzie na plus dla nowej kamery.

Użytkownicy 9 generacji GoPro zauważą nieco mniejszą różnicę w jakości obrazu, za to lepszą szybkość działania (nowy procesor). Różnica w działaniu stabilizacji nie będzie tu tak znacząca, i to czy warto zmienić kamerę na nowy model będzie w dużej mierze zależało od tego, czy potrzebujemy którejś z nowo wprowadzonych funkcji.

Pomijając osoby chcące aktywnie korzystać z nagrywania w formacie 8:7 lub potrzebujące któregoś z wprowadzonych w GoPro 12 nowych trybów lub rozwiązań, użytkownicy 10 i 11 generacji tej kamery raczej nie znajdą zbyt wielu powodów do zmiany sprzętu. GoPro 10 i 11 to dalej świetne kamery, a po zrzuceniu wideo na Youtube różnice jakościowe będą niezauważalne.

Alternatywy do GoPro 12

W kategorii cena do jakości najbardziej opłacalne są obecnie kamery GoPro 10 i 9, kosztujące odpowiednio 1499 złotych i 1189 złotych (Amazon). W niektórych sklepach możemy znaleźć także GoPro 11 Mini (z niewymiennym akumulatorem i bez wyświetlaczy) za cenę poniżej 1200 złotych. GoPro 11 to obecnie wydatek na poziomie 1849 złotych i pomijając sytuację w której zależy nam na GPS’ie, to zakup tej ostatniej kamery wydaje się mieć najmniej sensu.

DJI Action 4 z kolei oferuje nieco lepszą jakość obrazu, szczególnie w miejscach o słabym oświetleniu aniżeli którykolwiek z dostępnych na rynku GoPro, przy jednoczesnym dobrym poziomie stabilizacji. Czwarta generacja kamer od DJI otrzymała także wbudowany GPS, który z kolei usunięto w 12 generacji Go Pro. Kamera DJI oferowana jest w rozbudowanym pakiecie, zawierającym szereg akcesoriów (w tym 3 baterie) za 2570 zł z przesyłką.

A co z kamerami sportowymi LAMAX?

W komentarzach w sieci można znaleźć wpisy na temat kamer Lamax – modele W9.1 / W10.1 sugerujące, że te kamery mogą stanowić jakąkolwiek konkurencję dla GoPro. Problem jest taki, że te wpisy to szeptanka robiona zresztą całkiem nieudolnie. Na tej stronie ktoś umieścił parę dni temu pierwszy wpis o tych kamerach – początkowo nie rzucający się w oczy, po czym pociągnął temat – także w artykule o wadze z pomiarem tkanki tłuszczowej gdzie pojawiła się nazwa wagi z oferty tego samego dystrybutora – firmy elem6 s.r.o. Jako że wpis był dodany z tego samego e-maila i pod innym nickiem, wydało mi się to podejrzane… Zresztą sami oceńcie:)

Umieszczone w artykule linki mają charakter afiliacyjny. Fitnessowy.NET może otrzymać prowizję od zakupów dokonanych za ich pośrednictwem, to z kolei sprawia że serwis jest pozbawiony reklam i darmowy. Inne metody wsparcia działania strony opisane są w zakładce “wsparcie

GoPro 12

2099
8.8

Jakość wykonania

10.0/10

Jakość obrazu

8.5/10

Możliwości

7.5/10

Łatwość obsługi

9.0/10

Czas pracy na baterii

9.0/10

Zalety

  • Bardzo dobra jakość obrazu
  • Długi czas pracy na baterii
  • Kapitalna stabilizacja
  • Bogaty ekosystem rozszerzeń i akcesoriów

Wady

  • Brak GPS
  • Gorszy obraz w słabym świetle aniżeli DJI Action 4
  • Niewielkie zmiany w stosunku do poprzednika
1 komentarz
  1. GoPro jest dla mnie skreślone po tym jak co roku pojawiały się błędy. Tu zacinanie, tu ogromne problemy z przegrzewaniem. Skończyłem z alternatywą 2x tańszą, gorszym działaniem, nagrywaniem (lamax W9.1) ale przynajmniej nie myślę, że mam potworka za sporo kasy a działa w ciągu jak by nie mogło. DJI 4 mnie mega interesuje, chętnie bym się na nią przesiadł, a może tylko potestował. Co widze jak ktoś jej używa to chwali.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Mogą Cię zainteresować