Rowerem w góry: jak dobrze zacząć przygodę z MTB?

jak dobrze zacząć przygodę z MTB?
Zdjęcie z ubiegłego roku – Monte Altissimo nad jeziorem Garda

Zbliżające się lato będzie dla wielu osób momentem, w którym zaczną swoją przygodę z kolarstwem górskim. Część z próbujących po pierwszej próbie się zrazi do tego sportu – czy to przez nieprzygotowanie swojego sprzętu, roweru lub trasy wycieczki. Ten artykuł jest oparty na moim ponad 15-letnim doświadczeniu w jeździe po górach, i ma za zadanie pomóc osobom, które swoją przygodę z MTB dopiero zaczynają, ale możliwe ze część z “górskich wyjadaczy” także znajdzie tutaj coś cennego dla siebie.

Krok 1: zaplanuj trasę odpowiednią do swoich możliwości i posiadanego sprzętu

Kluczowy element wycieczki często jest traktowany po macoszemu, a tak naprawdę to on w dużej mierze będzie decydował o tym, czy jazda jednośladem po górach wejdzie nam w krew. Jeśli dotychczas jeździłeś/aś na rowerze na równinach i pagórkach, to zwróć uwagę na przewyższenia pokonywane podczas pierwszej wycieczki. Osoby jeżdżące krótko, lub takie, które dotychczas jeździły głównie na krótkie dystanse (30-40 km) powinny celować w łączną ilość podjazdów na poziomie 600-900 metrów na całym dystansie wycieczki. To wartość pozwalająca np. podjechać na Leskowiec w Beskidzie Małym, Rysiankę w Beskidzie Żywieckim czy znajdującą się niedaleko Wrocławia Ślężę. Kolarze regularnie pokonujący dłuższe dystanse zapewne nie będą mieli problemów z wartościami większymi – nawet sięgającymi 1500 metrów na całej trasie – ale jeśli ma to być nasz debiut na MTB, to chcemy zostawić sobie trochę siły w zapasie, a nie upodlić się do granic i dochodzić do siebie przez tydzień.

Giant Terrago - drugi rower górski
Giant Terrago był moim drugim rowerem górskim – jeździłem na nim w sezonach 2009/2010. Teraz w górach mamy znacznie więcej przygotowanych z myślą o rowerzystach tras, i jazda na nim na pewno byłaby przyjemniejsza niż 13 lat temu.

Drugim ważnym aspektem jest podłoże po którym będziesz się poruszać. Niezależnie od tego jak dobry rower posiadasz, czy to jest hard tail czy też rower full suspension, jeśli to Twój pierwszy wypad w góry to dobrze zaplanować wycieczkę tak, by podjazdy odbywały się asfaltem lub drogami szutrowymi, a zjazdy – albo szutrami, albo przygotowanymi ścieżkami (singlami), których w ostatnich latach znacznie przybyło w naszym kraju. Planując podjazd (i zjazd zresztą też) zwróć uwagę na nachylenie – dla osób niedoświadczonych w jeździe górskiej 15-20% nachylenia będzie oznaczało walkę o każdy metr podjazdu, i być może będzie konieczne nawet pchanie roweru pod górę.

Osobiście do planowania wycieczek korzystam z aplikacji Komoot – co prawda w naszym kraju nie jest jeszcze tak popularna jak w krajach alpejskich, ale często można znaleźć na mapie propozycje podjazdów, użyteczne zdjęcia a nawet wyceny trudności szlaków (w skali alpejskiej – S0-S5, w naszym kraju zjazdy są dramatycznie przeszacowane)

Mój trzeci rower górski to zarazem pierwszy full – Canyon Nerve AM z roku 2010. Nie wspominam go zbyt dobrze 😉

Krok 2: przygotuj swój rower

Jeśli trasa już została przez Ciebie zaplanowana, to najwyższy czas by przygotować swój jednoślad do wycieczki. O ile oczywiście świetnie byłoby mieć na pierwszy wyjazd naprawdę dobry rower – full lub hard taila zbudowanego o markowe komponenty, lub nawet gravela z wyższej półki, o tyle zaczynać przygodę z MTB można na niemal każdym sprzęcie. Sam pierwsze trasy pokonywałem na budżetowym rowerze (~1200 zł w tamtych czasach) i był wystarczający do tego by połknąć bakcyla. Kluczem jest odpowiednie przygotowanie do wyjazdu:

  • skontroluj hamulce – czy działają poprawnie, ile klocków zostało?
  • sprawdź stan opon – łyse opony bez bieżnika będą zarówno dawały gorszą kontrolę nad rowerem (problemy z przyczepnością) jak i zwiększały ryzyko złapania gumy
  • zobacz czy nic się nie odkręca – na jednej z pierwszych wycieczek górskich, w miarę nowym wtedy rowerem zgubiłem śrubę z jednej z przerzutek, musiała być luźna przed wyjazdem, ale kto by to sprawdzał?
  • nasmaruj łańcuch i skontroluj przerzutki – zwróć uwagę w szczególności, czy nie ma problemów ze wrzucaniem łańcucha na największe zębatki.
Rok 2012 to pierwszy prawdziwy rower enduro – Nicolai Helius AM – i stylówka na “Stormtroopera”

Krok 3: spakuj się “na zapas”

Do plecaka na pierwszą wycieczkę MTB weź także te rzeczy, których zapewne na co dzień ze sobą nie wozisz. Łyżki do opon, zapasowa dętka, pompka, multitool, skuwacz do łańcucha i spinka to absolutne minimum. Osobiście zawsze mam do tego kilka opasek nylonowych (trytrytek) i scyzoryk. Nawet jeśli wgrywasz mapę w nawigację lub planujesz korzystać z telefonu do nawigacji zaopatrz się w mapę papierową rejonu w który jedziesz, no i nie zapomnij chusteczek higienicznych oraz jakiegoś OFF’a lub innego środka na owady.

Woda lub izotonik i batony to kolejne elementy, które będą Ci potrzebne. No i przede wszystkim kask – mimo upływu lat nadal widuję na szlakach osoby, które jeżdżą bez kasku po górach. Nie wiem co trzeba mieć w głowie, żeby się wybrać w góry bez kasku, ale na pewno wyobraźni bardzo niewiele.

javorovy
W 2015 roku przyszedł czas na kolejny rower – tym razem Lapierre Spicy – i powrót do bardziej cywilizowanego wyglądu

Krok 4: wyjazd

Trasa zaplanowana, rower przygotowany a plecak już czeka. Pozostał tylko wyjazd – tutaj przede wszystkim obowiązuje kilka zasad:

  • nie “spalić się” na pierwszych kilometrach – nie chcesz przegiąć z prędkością na podjazdach, żeby nie zabrakło Ci siły w dalszej części wyjazdu
  • obowiązuje pierwszeństwo pieszych – pomijając dedykowane ścieżki tylko dla rowerzystów, szlaki w naszych górach to szlaki turystyczne, gdzie piesi i rowerzyści mają takie same prawa przebywać. Jeśli zjeżdżasz zatłoczonym szlakiem – zwolnij, przywitaj się, i nie obsypuj turystów kamieniami odskakującymi spod kół
  • “better safe than sorry” – możliwe że trafisz na miejsca, z którymi nie będziesz potrafić sobie poradzić. To zupełnie normalne że czasem zjazd lub podjazd okazują się zbyt trudne, i w takich sytuacjach lepiej rower sprowadzić niż ryzykować kontuzję.
  • jeśli jedziesz sam, udostępnij swoją lokalizację – niektóre smartwatche czy nawigacje rowerową umożliwiają uruchomienie live trackingu – śledzenia Twoich postępów. Jeśli jedziesz samemu, dobrze udostępnić swoją pozycję bliskiej osobie, żeby w razie W wiedziała gdzie kierować pomoc
Dobre rowery, dobre towarzystwo i piękne okoliczności przyrody – czego chcieć więcej?

Pojechałem pierwszy raz w góry, i co dalej?

Jeśli się wkręcisz w jazdę górską to… przepadłeś/aś. Ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu – ja cieszę się tą pasją od 2008 roku, przemierzyłem tysiące kilometrów i zwiedziłem masę fajnych zakątków dzięki MTB. Zwykle po pierwszych kilku wypadach, przychodzi moment kiedy zdajemy sobie sprawę że nasz jednoślad to nie do końca jest to, czego szukaliśmy. Wtedy dopiero zaczyna się właściwe poszukiwanie, i duża część z nas właśnie wtedy kupuje swój pierwszy naprawdę dobry rower górski. Bo przecież dobre rowery do jazdy po okolicznych lasach czy mieście rzadko okazują się być dobrymi sprzętami w górski teren.

2023 to najlepszy rok by kupić dobry rower?

Na szczęście ten sezon jest wyjątkowo łaskawy dla rowerzystów. Po raz pierwszy od pandemii Covid-19 rowery są zarówno bezproblemowo dostępne, a do tego promocje zaczęły się w tym roku wyjątkowo wcześnie. O ile jeszcze w ubiegłym roku chcąc kupić dobry rower górski hard tail musieliśmy się liczyć z wydatkiem 7-8 tysięcy złotych, a full – powyżej 15, to w tym roku jesteśmy w stanie kupić nowy sprzęt w znacznie niższych cenach (z czego zresztą sam skorzystałem, kupując nowego ścieżkowca).

Artykuł powstał we współpracy z partnerem – sklepem rowerowym Rowertour

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Mogą Cię zainteresować