Osoby trenujące sporty siłowe oraz siłowo-wytrzymałościowe stosunkowo często spotykają się z problemem zwiększonego wypadania włosów. Ma to związek z produkcją większej niż zwykle ilości testosteronu, a także jego produktu ubocznego – DHT – dihydrotestosteronu który uszkadza cebulki włosów. Na wypadanie włosów narażone są w szczególności osoby które stosują zastępczą terapię hormonalną, oraz suplementację zwiększającą produkcję testosteronu – produkty typu Testobooster.
Po co to DHT?
Dihydrotestosteron jest jednym z elementów rozpadu testosteronu. W organiźmie odpowiedzialny jest między innymi za wzrost mięśni, dlatego też chętnie suplementowany jest przez sportowców. W ofercie sklepów znajdują się również produkty pobudzające wydzielanie testosteronu. Niezależnie od źródła (czy to zewnętrznie dostarczony testosteron, czy wytworzony w organiźmie) nadmierna ilość DHT uszkadza mieszki włosowe, w szczególności na skroniach (zakola!) a także – w późniejszym czasie – powoduje przerost prostaty.
Produkty dostępne na polskim rynku które są sprawdzonymi boosterami testosteronu to m.in. Activlab DAA, Animal Test, Olimp T-100 czy Trec Tribulon.
Czym można powstrzymać wypadanie włosów?
Powstrzymywanie wypadania włosów należałoby zacząć od zaprzestania suplementacji produktów podnoszących poziom testosteronu, a także kupić jeden ze środków działających ochronnie na mieszki włosowe. Jednym z najlepszych w tym zakresie jest linia szamponów Nisim Biofactors stworzona z myślą o powstrzymywaniu łysienia androgenowego – typu łysienia bezpośrednio powiązanego z nadwrażliwością na mieszków włosowych na DHT. Niestety wraz ze zniknięciem z polskiego rynku dystrybutora, dostępność tych szamponów ogranicza się wyłącznie do zakupów Amazon (link)
Warto jednakże wziąć pod uwagę, iż w przypadku w którym tracimy naprawdę dużo włosów (powyżej 400-500 dziennie) może stać się konieczne stosowanie leków takich jak Finasteryd w celu powstrzymania postępującego łysienia. Te z kolei dostępne są jedynie na receptę.
1 comment
Niestety to prawda. Stosowałem kilka miesięcy booster testosteronu i włosy leciały jak szalone.