Pulsometr w dalszym ciągu wielu osobom kojarzy się z zawodowymi sportowcami, trenującymi według ustalonego planu i harmonogramu oraz w ściśle określonych strefach tętna. Ze względu na pozorną trudność w wykorzystaniu, i brak wiedzy na temat korzyści jakie przynosi korzystanie z pulsometru, znaczna część trenujących nie widzi potrzeby jego używania w swoim codziennym treningu. Tymczasem nawet osoby ćwiczące rekreacyjnie, dbające treningiem o swoje zdrowie, mogą skorzystać na treningu z pulsometrem. Nawet jeśli nie będziemy przy tym trenować świadomie, a jedynie wykorzystywać go do uzyskiwania informacji o spalonych kaloriach czy osiąganym poziomie tętna.
W artykule:
Jak działa pulsometr…
Pulsometr to urządzenie mierzące tętno zbliżone w swojej pracy do urządzenia EKG. Obecnie używane pulsometry odczytują zmiany napięcia elektrycznego naszego organizmu wywoływane pracą serca (zdecydowana większość) lub też wykorzystują czytnik optyczny do wykrywania pulsu. Do tych ostatnich należą pulsometry nadgarstkowe, obecne w zegarkach sportowych i smartwatchach. Zdecydowanie rzadziej spotkamy czujniki optyczne w formie opasek, choć takie produkty nadal są obecne na rynku.
Niezależnie od rodzaju pulsometru, zebrane dane przesyłane są dalej do urządzenia – odbiornika, aplikacji lub wyświetlają na ekranie. W przypadku zegarków sportowych, pulsometry nadgarstkowe coraz częściej łączone są z pulsoksymetrem, mierzącym poziom natlenienia krwi.
…i do czego się przydaje?
Zależnie od celów naszego treningu możemy pulsometr wykorzystywać do:
- względnie dokładnego pomiaru zużytych kalorii
- wykonywania założeń treningowych, do których może należeć pozostawanie w założonej strefie tętna podczas treningu wytrzymałościowego, lub np. rozpoczynanie kolejnej serii w treningu siłowym gdy tętno osiągnie określony poziom.
- monitorowania postępów treningowych, na przykład poprzez porównanie generowanej mocy czy tempa biegu przy danym tętnie
- monitorowania zmęczenia organizmu i gotowości treningowej (trening w oparciu o Heart Variability Rate – więcej o tym wkrótce)
Jak widać spektrum zastosowania jest dosyć szerokie. Dla osób trenujących zupełnie rekreacyjnie, najbardziej wartościową informacją będzie suma spalanych kalorii – ta podawana przez urządzenia fitness na siłowni mija się z prawdą nawet o 40%. Ma to związek z ograniczoną sprawnością pulsometrów wykonujących pomiar podczas ściskania czujników, stosowaniem bardzo optymistycznych algorytmów, a także brakiem wprowadzonych indywidualnych danych użytkownika (płeć, wiek, waga, strefy tętna).
Jeśli zdecydujemy się na pulsometr działający w oparciu o technologię Bluetooth SMART/Low Energy lub ANT+ to uzyskamy możliwość łączenia go z popularnymi aplikacjami treningowymi – Stravą, Runtastic czy MapMyRun. Podobnie sprawa się ma, gdy zdecydujemy się na zakup zegarka sportowego znanego producenta. Przykładowo – zegarki Garmina, Suunto i Polara bez problemu integrują się z większością dostępnych aplikacji treningowych. Wprowadzone tam dane osobiste w połączeniu z danymi pomiaru tętna dadzą nam obraz wykonywanego przez nas treningu.
Jak wykorzystuję pulsometr w swoim treningu
Osobiście korzystam z pulsometru tak w treningu siłowym, jak i wytrzymałościowym – głównie podczas jazdy na rowerze. Oprócz tego korzystam z całodobowego pomiaru tętna w moim Garminie, jednak jako że używany przeze mnie obecnie Fenix 5 Plus jest dość leciwy, to nie polegam na pomiarze nadgarstkowym w czasie ćwiczeń. W treningu wykorzystuję pasek do pomiaru tętna Polara (możesz przeczytać test tutaj), który łączę z zegarkiem, aplikacją Rouvy (do treningu kolarskiego) lub nawigacją rowerową – zależnie od tego, co aktualnie robię.
Trening wytrzymałościowy z pomiarem tętna
Swój zimowy trening kolarski opieram o miernik mocy i wyznaczone strefy, więc w tym przypadku pulsometr daje mi informację zwrotną na temat tętna na jakim jadę przy danym obciążeniu. Wcześniej z powodzeniem przez lata korzystałem z treningu opartego o strefy tętna, ale wtedy o możliwości pomiaru mocy nie mogłem nawet marzyć.
W przypadku jazdy w plenerze, pulsometr pozwala mi się nie “spalić”, i kontrolować wysiłek. Połączenie z wykorzystywaną przeze mnie nawigacją Garmin Edge 530 pozwala mi na bieżąco kontrolować tętno, i uniknąć sytuacji w których pozwalam sobie na “wbicie się” w najwyższą strefę tętna np. podczas podjazdu. W moim przypadku kilka minut pracy na tętnie na poziomie 95% maksymalnego zwykle kosztuje mnie 20-30 minut dochodzenia do siebie 😉
Pulsometr w treningu siłowym
W treningu siłowym w czasie ćwiczeń na pulsometr patrzę wtedy, gdy mam mało czasu na trening. Służy mi on do monitorowania zmęczenia, i pomaga dobrać dobry moment gdy mogę myśleć o wykonaniu kolejnej serii np. w przysiadach, ciągach czy rwaniach. Zwykle czekam, aż tętno spadnie do poziomu około 110-120 uderzeń na minutę, zanim przejdę do kolejnej serii – taki poziom zwykle oznacza dla mnie, że kolejny set mnie “nie zabiję” i mogę spokojnie podejść pod sztangę.
Niezależnie od powyższych, korzystam z informacji dotyczących spalonych kalorii. Więcej zaufania mam jednak do danych podawanych w odniesieniu do treningu kondycyjnego, bo tam dodatkowo są one weryfikowane przez mierzalną łatwo pracę. Dla swoich potrzeb, w klasycznym treningu siłowym od podawanych wartości odliczam 1/3.
Ile to kosztuje i czy naprawdę warto?
Najtańsze paski do pomiaru tętna kupimy obecnie za okolice 100 złotych. Zwykle są to konstrukcje mało znanych producentów (np. Magene), których zalety najczęściej ograniczają się do ceny. Dość często możemy kupić w dobrej cenie (około 150 złotych) pulsometry Sigmy (model R1 Duo). Przegląd dostępnych pulsometrów znajdziesz w poradniku “jaki pulsometr kupić“, który zresztą regularnie aktualizuję.
Jeśli chodzi o smartwatche i zegarki sportowe z pomiarem tętna, to jednym z najtańszych na rynku jest Amazfit GTS 2 Mini. Ze względu na brak możliwości połączenia z zewnętrznym pulsometrem nie jest to dobry wybór dla ambitniejszych trenujących. Tym polecam rozejrzenie się za którymś z Garminów – zależnie od budżetu i wymagań, dobrym wyborem mogą być między innymi:
- Venu Sq – obecnie jeden z najtańszych smartwatchy Garmina. Wbudowany GPS, pulsometr, pulsoksymetr i wiele innych funkcji znanych z droższych modeli tego producenta. Znajdziemy go za mniej niż 650 złotych na Amazon.
- Vivoactive 4 – jeden z podstawowych smartwatchy Garmina o klasycznym wyglądzie. Obecnie znajdziemy go za około 750 złotych.
- Forerunner 255 – multisportowy zegarek, który sprawdzi się zarówno u biegaczy, rowerzystów jak i triathlonistów. Obecnie – moim zdaniem – to jeden z najlepszych wyborów w kategorii cena do jakości, o czym możesz przekonać się czytając ten artykuł. Obecnie znajdziemy go za około 1200 złotych.
- Fenix 7 – najnowsza odsłona jednego z flagowych modeli tego producenta. Nie jest to zegarek tani (zwykle kosztuje nieco powyżej 2000 złotych), ale w zamian za “większą” kupkę PeeLeNów dostajemy smartwatch z kapitalną funkcjonalnością i bardzo dobrą baterią.
W przypadku zakupu samego pulsometru Bluetooth, myślę że odpowiedź na pytanie “czy warto?” jest zdecydowanie twierdząca. Dostajemy bardzo dużo wartościowych informacji i sporo większe możliwości zarówno planowania, jak i monitorowania treningu przy niewielkim nakładzie finansowym. W przypadku zegarka sprawa jest o tyle skomplikowana, że nie każdy lubi go nosić regularnie. A tylko zegarek sportowy noszony 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu pokazuje pełnię możliwości. Osobiście – po 6 latach użytkowania tego typu zegarków, nie wyobrażam sobie by go nie mieć na ręce.
Jaki pulsometr kupić?
Poniżej przedstawiam kilka modeli pulsometrów które mogą Was zainteresować (linki otwierane w nowej karcie). Wymienione produkty były testowane albo przeze mnie, albo są użytkowane przez klientów w moim studiu treningu personalnego.
Sigma Sport R1 Duo Bluetooth
jeden z najtańszych, markowych pulsometrów Bluetooth Smart na rynku. Sigma jest renomowanym producentem znanym przede wszystkim rowerzystom – ich liczniki były “złotym standardem” w świecie rowerowym od lat 90-tych. Wspomniany czujnik działa dwusystemowo – zarówno przez Bluetooth Smart jak i ANT+ i zapewnia dość długi czas pracy na baterii. Bez problemu współpracuje z aplikacjami na smartfonach, jak i zegarkami Garmin / Sunto.
Warto sprawdzić cenę tego pulsometru na Amazonie, ponieważ na chwilę obecną regularnie jest dostepny w cenie około 160 zł – link.
Polar H10 lub H9 – zwykle najtaniej na Amazon
Polar H10 to jeden z najdokładniejszych pulsometrów na rynku. Idealny do treningów opartych o Heart Variability Rate ze względu na bardzo dużą dokładność, tylko w niewielkim stopniu ustępującą profesjonalnemu sprzętowi do EKG. W urządzenie wbudowano pamięć oraz akcelerometr Zwraca uwagę długi czas pracy na baterii, który w przypadku regularnych, codziennych treningów przekracza 6 miesięcy – trzeba tylko pamiętać by odpiąć klips od paska. Cena zaczynająca się obecnie od około 300 złotych – nie jest niska, jednak produkt jest w 100% wart wydanych pieniędzy. Tańszą alternatywą jest model H9, który co prawda nie posiada akcelerometru i pamięci, ale jest jest równie dokładny w zakresie pomiaru tętna i kosztuje przy tym blisko 100 złotych mniej.
Geonaute Bluetooth SMART
Testowany już wcześniej pulsometr oparty o Bluetooth SMART oferowany w salonach Decathlon. Będzie działać z telefonami wyposażonymi w tą technologię (nowe modele iPhone, większość telefonów z Android 4.2 i nowszym), bezproblemowo współpracuje tak ze Stravą jak i innymi aplikacjami na telefonach. Dobra dokładność która zadowoli większość regularnie ćwiczących. Cena – 169 zł – nie należy do wysokich, jednak z mojego doświadczenia wynika, że nie jest to najbardziej trwała konstrukcja.
Umieszczone w artykule linki mają charakter afiliacyjny. Fitnessowy.NET może otrzymać prowizję od zakupów dokonanych za ich pośrednictwem, to z kolei sprawia że serwis jest pozbawiony reklam i darmowy. Inne metody wsparcia działania strony opisane są w zakładce “wsparcie“
Garmin Instinct 2 Solar, Fenix 7 i 7X Pro dalej w dobrych cenach
Sprawdź Garmin Instinct 2 Solar, Fenix 7 i 7X Pro dalej w dobrych cenach