Trening w podwieszeniu przy wykorzystaniu pasów treningowych TRX to moim zdaniem jeden z najlepszych “wynalazków” treningowych ostatnich kilkudziesięciu lat. Taśmy TRX są poręczne – spakowane zajmują przestrzeń niewiele większą niż litrowa butelka – łatwe do wykorzystania w różnych sytuacjach – można je podwiesić na drzewie, specjalnie przygotowanym haku w mieszkaniu lub też zaczepić o drzwi – a także użyteczne – bo korzystając z jednego przyrządu treningowego jesteśmy w stanie zrobić trening całego ciała. Zmieniona w stosunku do kółek gimnastycznych – z których TRX się wywodzi – budowa chwytów i mocowania otwarła przed trenującymi cały wachlarz nowych ćwiczeń, które można wykonać korzystając z taśm do treningu w podwieszeniu.
Pasy do treningu w podwieszeniu: przegląd rynku
Na rynku obecnie dostępne są zarówno oryginalne taśmy TRX, jak i kopie firmowane przez mniej znanych producentów. Praktycznie zniknęły – przynajmniej z Allegro, bo na grupach fitnessowych nadal są sprzedawane – nieoryginalne taśmy TRX. Takie podróbki, oferowane parę lat temu za około 120-150 złotych wyglądały niemal jak produkt oryginalny. Takie kopie na pierwszy rzut oka były nie do odróżnienia od oryginalnych pasów. Produkowano je z zachowaniem kolorystyki i nawet podrobionymi hologramami, jednak był to produkt o znacznie niższej jakości wykonania. Kopie nie posiadały też zakręcanych na śrubę karabinków głównych, cechy charakterystycznej oryginalnych pasów TRX Home / Pro / Tactical.
W przypadku podróbek dość często zdarzały się przypadki pękających karabinków głównych, co zresztą jest głównym problemem tanich pasów do treningu w podwieszeniu.
Podrobione taśmy TRX pojawiają się jeszcze czasem na OLX, dlatego o ile ktoś nie udowodni zakupu u polskiego dystrybutora, to wszelkiego rodzaju zestawy Pro lub Tactical traktowałbym jako podróbki. Nie słyszałem o kopiach pasów FIT / Move i innych, tańszych modeli, więc takie modele mogą być oryginalne.
W stosunku do wcześniejszych lat poprawiła się oferta oryginalnych taśm do użytku domowego – parę lat temu podstawowy model kosztował nie mniej niż 1000 złotych, a obecnie można oryginalne taśmy kupić na Amazon, Allegro czy Ceneo nawet poniżej 600 złotych (zestawy Fit, Move i Go)
Po czym poznać oryginalny TRX
W skrócie można by napisać: po jakości wykonania, ale jak to rozpoznać kiedy kupujemy przez Internet? Oryginalny TRX przede wszystkim jest dosyć drogi. Choć jego cena zdecydowanie spadła od czasu, gdy publikowałem pierwszą wersję tego artykułu w 2015 roku, to w dalszym ciągu na zakup oryginalnego zestawu musimy wysupłać minimum 500 złotych.
Najtańszy obecnie oferowany zestaw TRX – TRX GO w Polsce jest do wyrwania za nieco ponad 600 zł na Amazonie lub Ceneo. Nie jest już tak bardzo zaporowa cena, jak oferowane kilka lat temu jako “podstawowe” zestawy TRX Home, obecnie kosztujące powyżej 1100 złotych.
Załóżmy jednak, że dostajemy taśmy TRX w prezencie – jak rozpoznać czy jest oryginalny? Kilka punktów do sprawdzenia:
- karta rejestracyjna z unikalnym kodem (zdrapką) do rejestracji na stronie trxtraining.com.
W podróbkach jej zwyczajnie nie ma. - w oryginale chwyty ZAWSZE są złączone razem taśmą z logami firmy przed odpakowaniem
- hologram, który powinien być pod oznaczeniami TRX
- pokazany wyżej karabinek główny z zamknięciem na śrubę (nie dotyczy TRX Go / All in One)
Tak naprawdę kluczowej rzeczy – trwałości nie jesteśmy w stanie sprawdzić. Oryginalny TRX zużywa się bardzo wolno, i przy prywatnym użytkowaniu spokojnie powinien wystarczyć na kilka, kilkanaście lat. Warto przy tym zwrócić uwagę na to, żeby wybrać model TRX który ma “stary” typ chwytów na ręce / nogi. Podczas pracy w Fitness Academy miałem możliwość pracy zarówno na starym jak i nowym modelu TRX PRO Club – przeznaczonym do siłowni – w którego nowym wariancie zastosowano uchwyty regulowane dodatkowo rzepami.
Nowe rozwiązanie dla odbiorców komercyjnych okazało się problematyczne i utrudniało pracę zarówno mi – jako instruktorowi, podczas prowadzenia zajęć – jak i Klientom którym rzepy regularnie się otwierały.Ten problem nie dotyczy jednak modeli MOVE / FIT / GO które posiadają klasyczne pętle na nogi!
Czy warto kupić oryginalny TRX?
Odpowiedź na to pytanie zależy w dużej mierze od budżetu jakim dysponujemy. Jeśli możesz sobie pozwolić na wydatek rzędu 600 złotych za oryginał i nie spowoduje to, że oszczędzisz na innym wyposażeniu domowej siłowni, w takim wypadku zdecydowanie warto. Jeśli jesteś trenerem i planujesz pracować z Klientami w podwieszeniu to dla własnego (i klientów) bezpieczeństwa warto kupić oryginalne pasy TRX lub możliwie najlepsze jakościowo systemy treningu w podwieszeniu innych producentów.
W przypadku kopii TRX / nie-markowych systemów z jakością jest różnie i możemy trafić albo na całkiem udany wyrób który będzie nam służył przez długie lata, albo na coś, co będzie nas irytował i zniechęcał do treningu. Częstym problemem kopii TRX – w tym producentów którzy są nieco bardziej rozpoznawalni, jak np. HMS – to fatalne przeszycie w miejscu “pętelki”, utrudniające ustawienie taśm na równej długości.
Jaki TRX kupić: TOP 5 systemów do treningu w podwieszeniu
TRX GO: od 629 zł na Amazon / duży zestaw 699 zł
To najtańsze obecnie dostępne oryginalne TRX’y idealne dla osób które planują trenować w plenerze lub podróży. O ile zestaw podstawowy jest dość ubogi i mało opłacalny, o tyle “bundle” to zupełnie inna bajka. W nim otrzymujemy mocowanie sufitowe (kosztujące osobno ~200 złotych), zestaw gum mini band, miesięczny dostęp do platformy TRX i kilka gadżetów.
TRX Pro 4 w wariancie pojedynczym lub klubowym to rozwiązanie dla trenerów personalnych i studiów fitness. Zestaw pojedynczy różni się od podstawowego TRX Go dołączeniem dodatkowej przedłużki do zawieszenia TRX, a także dostępem do większej ilości treningów na stronie producenta. Konstrukcyjnie podstawowe różnice między TRX Pro a GO to inne rączki (gumowa antybakteryjna w PRO, piankowa w zestawach GO/Move/FIT) oraz wspomniane wcześniej regulowane mocowanie na nogi.
System do treningu w podwieszeniu RS Sport to jeden z niewielu produktów, w których producent nie oszczędził na karabinku głównym. To z kolei sprawia, że jest to produkt, który bez modyfikacji (wymiany karabinka głównego na wspinaczkowy) można używać przez dłuższy czas tak w użytku prywatnym, jak i w pracy z klientami. Cena ustalona na poziomie około 180 złotych jest wyższa, niż w przypadku większości kopii TRX, jednak wydaje się być uzasadniona jakością produktu.
Pasy do treningu w podwieszeniu 4Fizjo to dobrze wykonana kopia, w której niestety oszczędzono na karabinku głównym. Cena jest wyjątkowo atrakcyjna – możemy kupić zestaw już za około 90 złotych na Ceneo / Allegro. Jeśli ogranicza Cię budżet, jesteś lekki/lekka – to jest zestaw, którego zakupu nie pożałujesz Test długodystansowy tego zestawu możesz przeczytać tutaj.
Rhinosport Sling Trainer to nie jest kopia TRX 1:1, a nieco przebudowany system, którego sposób użycia jednak niczym się nie różni od klasycznych pasów do treningu w podwieszeniu. Producent cieszy się dobrą opinią, a krótki test polowy który miałem okazję wykonać pokazał dobrą jakość wykonania zestawu. Tradycyjnie, miałbym na oku karabinek główny, choć w zestawie który miałem okazję testować nie wykazywał żadnego zużycia. Cena? 250 złotych z przesyłką.
Oprócz wymienionych powyżej produktów, można wziąć pod uwagę podczas zakupów także produkty firm takich jak Nubrey czy XTR. Na rynku pojawiła się cała masa bardzo tanich zestawów, kosztujących czasami nawet mniej niż 50 złotych, ale uczciwie… bałbym się.
Produkty których zakup mogę odradzić to przede wszystkim: HMS (fatalne przeszycie pętli, pękające karabinki – niestety mieliśmy w Fitness Academy), TKO (kupiłem bez sprawdzenia do studia, 1 karabinek wykrzywił się po 3 dniach używania, drugi po tygodniu. Słabe przeszycie) i Martes, który generalnie jest chyba najgorszą kopią TRX z którą się spotkałem..
Produkt TRX’o podobny z Decathlonu jest przyzwoity jakościowo, jednak ma jedną regulację (zamiast dwóch), i nieco różni się nieco sposobem używania.
Kilka słów na koniec
Wybór odpowiedniego zestawu do treningu w podwieszeniu będzie zapewne zależał od zasobności Waszego portfela, ale warto pamiętać też o wadze użytkownika. Oryginalne taśmy TRX mają limit wagowy na poziomie ~160 kilogramów, kopie… no cóż. Mam czasami wrażenie że deklarowana waga użytkownika pochodzi z generatora liczb losowych. Ważę około 90 kilogramów, i to wystarczyło żeby w 3 dni wykrzywić karabinki w pasach TKO.
Jeśli jakiś producent deklaruje obciążenie maksymalne 250 kg, należy to traktować jako obciążenie statyczne, a nie dynamiczne.
Ideałem by było mieć w domu oryginalnego TRX’a, ale powiedzmy sobie szczerze nawet obecnie dostępne, domowe zestawy taśm za 500-600 złotych są dość drogie. Szczególnie jeśli zdamy sobie sprawę, że płacimy za kawałek nylonowych taśm, karabinek i kilka sprzączek. Jeśli nasz budżet na “domową siłownię” jest ograniczony, to zdecydowanie lepiej różnice w cenie przeznaczyć np. na zakup odważników kettlebell lub np. zestaw regulowanych hantli czy ławeczkę. Jeśli budżet nas nie ogranicza – wybór oryginalnych taśm TRX wydaje się bardzo sensownym rozwiązaniem. Dużym bonusem związanym z zakupem oryginalnych zestawów jest dostęp do treningów On Demand na dedykowanej platformie producenta.
Dodatkowe uwagi jeśli zdecydujesz się na kopię
Jeśli zdecydujesz się na zakup kopii TRX, pomyśl o wymianie karabinka. To zwykle najsłabszy punkt zestawu, a zakup karabinka wspinaczkowego, który zapewni Ci pełne bezpieczeństwo treningu, to kilkanaście – kilkadziesiąt złotych.
Jeśli planujesz wykorzystywać taśmy TRX profesjonalnie – czy to wyposażając fitness klub, czy też pracując jako trener personalny “z dojazdem”, tutaj na pewno warto zastanowić się nad wyborem oryginału, jednak niekoniecznie musi być to zestaw “Pro”. W moim przypadku urządzając swoje studio zdecydowałem się na zakup kopii, i o ile pierwszy produkt który wybrałem (TKO) okazał się porażką, o tyle 4Fizjo, po wymianie karabinków, jest równie dobry i funkcjonalny jak oryginalny TRX za 1/6 jego ceny.
Jeśli szukasz informacji o korzyściach z treningu w podwieszeniu, zajrzyj tutaj. Na stronie jest też obszerna baza ćwiczeń na TRX.
Odnośniki do Amazon i Ceneo mają charakter linków afiliacyjnych, co oznacza że za kliknięcia lub zakupy dokonane za ich pośrednictwem Fitnessowy.NET otrzymuje prowizje. To z kolei pozwala utrzymać serwis nieodpłatny i bez irytujących reklam.
Na stronę można trafić wyszukując:
- jak poznać oryginał trx
- jaki TRX kupić
- oryginalny trx
- trx z allegro
Umieszczone w artykule linki mają charakter afiliacyjny. Fitnessowy.NET może otrzymać prowizję od zakupów dokonanych za ich pośrednictwem, to z kolei sprawia że serwis jest pozbawiony reklam i darmowy. Inne metody wsparcia działania strony opisane są w zakładce “wsparcie“
8 comments
Może głupie pytanie, ale w jaki sposób wymienić te karabinki skoro są mocno zaszyte?
Cześć. Trzeba je przeciąć – natomiast weź pod uwagę że to jest potrzebne głównie w przypadku gdy TRX jest użytkowany w warunkach komercyjnych lub przez ciężkie osoby (>100 kg+).
Tak, tak, kup z Allegro za 100 zł, jak Ci karabinek pęknie, to za zęby u protetyka dopłacisz różnicę do oryginału 😉 TRX nic nie dają? Pewnie dlatego trenują z nimi olimpijczycy, zawodnicy UFC, używają ich fizjoterapeuci itp. itd.
chyba nie przeczytałeś artykułu, tylko wpadłeś zostawić link do sklepu 😉
Pracowałem 6 lat na oryginałach TRX, pracuje 2 rok na kopiach. Gdyby TRX był warty ceny był dopłacił do nich wyposażając swoje studio, niestety TRX sprzedawane przez ostatnich kilka lat są dużo gorsze jakościowo niż te, które były na rynku kiedy zaczynałem pracę.
ale naciąganie pasy za 30 dychy, pasy z decathlona za 80 zł czy z alledrogo za 150 – 300 zł to jedno i to samo i wszystkie jeszcze droższe to szukanie Januszy którzy jak kupią drożej to myślą, że lepiej się będzie ćwiczyło. Swoją drogą pasy mało co dają kolejne ćwiczenie aerobowe chyba że się dokupi kamizelki obciążające to ma sens a trzeba mieć conajmniej dwie lub z regulowaną wagą a i tak to wszystko nie zastąpi siłowni. Lepiej pobiegać zrobić parę pompek przysiadów i podciągnieć na drążku.
Cześć,
piszę to z perspektywy trenera:
– pasy różnią się przede wszystkim ergonomią pracy. Osobiście najlepiej mi się pracowało na starych TRX’ach (oryginalnych), ze względu na wygodne rączki, dobre klamry do regulacji długości i trwałość. Nowe TRX’y są moim zdaniem badziewne (głównie przez rzepy w chwytach na nogi).
Czy tańsze są dobre – no to różnie bywa. Są firmy które się dobrze sprawdzają, są też takie przy których strach się bać – przykładowo pasy TRX z HES’a zrywają się notorycznie, podobnie jak pękające sprzączki w tanich Chińczykach. Z kolei polskie MT Idea są bardzo dobre i trwałe.
Co do sensu korzystania z TRX – jak się nie wie jak korzystać, to się ani na TRX’ie, ani na kettlach, ani za pomocą sztang i maszyn formy nie zrobi. TRX ma swoje ograniczenia (głównie w temacie treningu dolnej partii ciała), ale ma też cały szereg zalet które powodują że warto z nich korzystać.
Polecam taśmy z dechatlonu firmy domyos. Są na prawde świetnie wykonane, w zestawie jest mocowanie zarówno do haka, drzewa/trzepaka/innej poprzecznej rurki tego typu oraz do dzwi. Równiez zmiana długości taśm nie jest problematyczna- jest to ten sam patent co w TRX. Cwiczyłam na siłowni na TRX ale jak zobaczyłam, że mogę kupić własne taśmy i używać ich w domu, ogrodzie czy w parku to stwierdziłam, że kupię własne. Jestem osoba dopiero zaczynającą swoją przygodę z taśmami ( ćwicze na nich dopiero ok pół roku). Ja jestem w pełni zadowolona z taśm dechatlonowych. W zestawie jest również plakat/broszurka z ćwiczeniami i link do aplikacji z filmikami z ćwiczeniami na wszystkie urządzenia tej firmy co jest bardzo miłe i przydatne. Koszt taśm z dechatlonu (tak wiem, źle pisze nazwę tego sklepu ale wiadomo o co chodzi) to 79,-.
Dzięki za krótki i konkretny artykuł. Zazwyczaj mam dostęp do siłowni, problem pojawia się dopiero, gdy wyjeżdżam, a chciałbym nie tracić formy. Przymierzałem się do kupna takiego zestawu. Zamówię dobry zamiennik, a jeśli mi się zużyje, może skuszę się na oryginał 😉