Kompleks sztangowy Armor Building – buduj moc i wytrzymałość równocześnie

armor building complex ze sztangą
Kompleks jest wymagający technicznie, ale daje sporo satysfakcji 🙂

Armor Building Complex został w oryginale stworzony przez Dana Johna – jednego ze znanych amerykańskich autorów i trenerów – z myślą o pracy z parą odważników kettlebells. Prosty zestaw, składający się z dwóch zarzutów, jednego wyciskania nad głowę oraz 3 przysiadów daje kapitalne możliwości skalowania trudności i budowy siły oraz wytrzymałości. Oryginalna wersja jednak, ze względu na zastosowanie wyciskania w kompleksie jednak nie najlepiej sprawdza się w budowie mocy. Dla większości ćwiczących ciężar maksymalny do wyciśnięcia nad głowę będzie ograniczeniem wagi odważników. W takiej sytuacji możemy sobie “pomóc”, zastępując odważniki kettlebell sztangą.

Barbell Armor Building Complex

Kompleks sztangowy nie jest kopią jeden do jednego. Miejsce wyciskania zajmuje podrzut, który możesz wykonać zarówno “na nożyce”, jak i “na unik” – to Twój wybór. Pozostałe elementy – dwa zarzuty i 3 przysiady przednie pozostają bez zmian.

Ten wariant u osoby dobrej technicznie w pracy ze sztangą pozwala wykorzystać znacząco większy ciężar niż w przypadku pracy z parą odważników kettlebell. To także świetny zestaw do budowy wytrzymałości beztlenowej. Powtarzany co 90 sekund, z odpowiednio dużym obciążeniem, niemal na pewno pozwoli Ci zobaczyć 90-95% Twojego tętna maksymalnego.

Jeśli szukasz pomysłów na kompleksy sztangowe, możesz zajrzeć do dedykowanego artykułu poświęconemu pracy siłowo-kondycyjnej ze sztangą. Tutaj z kolei możesz znaleźć opis tego kompleksu Armor Building z kettlebell.

Jeśli uważasz że materiały zawarte ma stronie są wartościowe, możesz wesprzeć Fitnessowy.NET na kilka różnych sposobów, z których najprostszym jest dokonanie dowolnego zakupu na Amazon za pośrednictwem linków umieszczonych na portalu. Więcej sposobów wspierania rozwoju strony znajdziesz w dziale wsparcie..
Dzięki przychodom z tych źródeł serwis jest bezpłatny i pozbawiony irytujących reklam.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Mogą Cię zainteresować