Pulsio Air – pistolet do masażu idealny? Test

pulsio air - test

Od ponad 2 miesięcy użytkuję pistolet do masażu Pulsio Air. Zabierałem się do jego zakupu już dosyć długo – najpierw trafiłem na reklamy na Facebooku, które zachęcały większą siłą nacisku niż topowe produkty Theragun oraz długim czasem pracy na baterii. Cena była bardzo zachęcająca, jednak problemem była firma, pochodząca z Wielkiej Brytanii. Po wyjściu z Unii zamawianie rzeczy z Wysp Brytyjskich stało się problematyczne: długi czas oczekiwania na przesyłki, duża szansa na załapanie się na “opłaty dodatkowe”. W końcu jednak wypatrzyłem Pulsio na Amazonie, w dodatku w dobrej cenie – niższej, niż na stronie producenta. Decyzja była prosta: kupuję!

Kilka danych technicznych…

Producent deklaruje 30 kg generowanej siły nacisku, 12 godzin pracy na baterii i 450 gramów wagi urządzenia. Zastosowany silnik bez szczotkowy pracuje z częstotliwością do 4000 obrotów na minutę, a głowica porusza się z amplitudą 8 milimetrów. Producent przewidział 4 tryby pracy, różniące się częstotliwością uderzeń, a całość jest naprawdę cicha (42 decybele).

Pistolet jest mały i bardzo poręczny. Dysponuje jednak bardzo dużą mocą, wystarczającą nawet dla “wielkich chłopów”

…i jak to wypada w praktyce

O ile nie jestem w stanie laboratoryjnie sprawdzić siły nacisku, to organoleptycznie mogę stwierdzić że moc urządzenia jest naprawdę duża. Zdecydowanie większa, aniżeli w przypadku urzadzeń Theragun Mini czy “bezmarkowych” pistoletów do masażu z Allegro. W warunkach domowych siła potrzebna do zatrzymania Pulsio pracującego na najwyższym trybie wyniosła 17 kilogramów (docisk do wagi elektronicznej). To bardzo dobry wynik, gorszy jedynie niż w większym pistolecie Medcursor. Zastrzeżenia mam co do deklaracji skoku głowicy – producent podaje 8 milimetrów, ale w praktyce zmierzona wartość wynosi 6.5 milimetra i jest identyczna jak w pistolecie Comfier.

Zarówno ilość końcówek (4) jak i trybów (również 4) może na pierwszy rzut oka wydawać się mała, ale w praktyce ani jednego, ani drugiego nie brakuje. Co ważne, dołączone akcesoria są dobrej jakości, a sam rozmiar mocowania jest standardowy (18.9 mm), czyli możemy bez problemu używać końcówek dokupionych w innym miejscu.

Jeśli chodzi o pracę na baterii, 12 godzin deklarowane przez producenta można wsadzić między bajki, przynajmniej jeśli będziemy wykorzystywać masażer w jednym z wyższych trybów. Według moich szacunków jedno ładowanie wystarcza na około 3-4 godziny pracy. Moim zdaniem jest to wartość w zupełności wystarczająca, szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że ładowanie Pulsio Air jest możliwe przez kabelek USB-C. To znaczne ułatwienie, szczególnie w podróży.

Pulsio air vs pistolet z allegro
Porównanie wielkości: Pulsio Air vs “No name” z Allegro za 300 złotych.

Sama wielkość pistoletu i jego waga także stanowią moim zdaniem zaletę: jest bardzo poręczny, stosunkowo lekki (waga pokazała 472 gramy), a przede wszystkim nie zabiera wiele miejsca. To ostatnie docenią szczególnie osoby, które trenują w plenerze – czy to biegając, czy jeżdżąc na rowerze, i korzystają z pistoletu do masażu od razu po treningu.

Podsumowanie: Pulsio Air – czy warto kupić?

Pulsio Air to bardzo ciekawa, przenośna konstrukcja w atrakcyjnej cenie. Za nieco ponad 360 złotych z przesyłką (link) otrzymujemy pistolet do masażu o mocy niespotykanej w tej klasie cenowej. Najbliższa konkurencja wśród mini-pistoletów – produkty takie jak Feiyutech Kica czy testowany także na łamach portalu Comfier dysponują nieco słabszym silnikiem.

Jeśli zależy Ci na przenośnym, cichym, mocnym pistolecie do masażu z dobrą baterią – Pulsio Air sprawdzi się świetnie. Musisz sobie zdać jednak sprawę, że Pulsio Air, podobnie jak i zdecydowana większość miniaturowych pistoletów nie dotrze tak głęboko swoją wibracją jak “duże” konstrukcje. Znajdujący się w tej samej półce cenowej, ale nieco większy pistolet Medcursor obiektywnie rzecz biorąc rozluźnia mięśnie szybciej, i nie wymaga stosowania tak mocnego nacisku. W moim odczuciu różnica w działaniu między pistoletami o dużym skoku głowicy masującej, takich jak np. wspomniany wyżej Medcursor lub testowany niedawno Breo MG-2 a małymi pistoletami jest widoczna najbardziej w masażu regeneracyjnym, gdy chcemy wspomóc regenerację mięśni po wysiłku.

W przypadku gdy Pulsio nie spełnia naszych wymagań rozwiązaniem może okazać się zakup jednego z droższych urządzeń, które prezentowane były w poradniku “Jaki pistolet do masażu kupić?“. Z kolei osoby trenujące rekreacyjnie, nie mające dużej masy mięśniowej mogą też rozważyć zakup podobnego pistoletu marki Comfier (test tutaj). Ten ostatni co prawda dysponuje minimalnie mniejszym skokiem głowicy i niższą maksymalną siłą nacisku, ale jest też wyraźnie tańszy – zapłacimy za niego niecałe 300 złotych (link).

Wpis został zaktualizowany 12.11.2022 po zmianach w systemie oceniania pistoletów do masażu, mających na celu ujednolicenie sposobu oceniania produktów.

Linki prowadzące do stron Amazon.pl / Ceneo.pl są linkami afiliacyjnymi. Z tytułu kliknięć lub zakupów z tych odnośników Fitnessowy.NET może otrzymać wynagrodzenie, które pozwala utrzymywać portal w formie bezpłatnej i pozbawionej reklam.

Pulsio Air

ok 360 zł
8.7

Jakość wykonania

10.0/10

Moc urzadzenia

10.0/10

Skok głowicy

6.0/10

Dołączone akcesoria

8.0/10

Czas pracy na baterii

8.0/10

Wrażenia z użytkowania

9.0/10

Stosunek cena/jakość

10.0/10

Zalety

  • Duża moc
  • Stosunkowo długi czas pracy na baterii
  • Solidne wykonanie
  • Kompaktowy design
  • Niska cena

Wady

  • Zmierzona amplituda ruchu głowicy krótsza od podanej przez producenta
  • Brak torby transportowej
3 komentarzy
  1. Cześć! Trafiłem do ciebie, bo w końcu ktoś opisał tajemniczy pistolet pulsio. ;)Jeszce pare tygodni temu w internecie były tylko sponsorowane artykuły i mnóstwo opłaconych reklam. Jak ocenisz po pary tygodniach sprzęt? Czy nadal działa? Ja na poważnie zastanawiam się nad jego zakupem do wieczornego rozluźniania zakwaszonym nóg po bieganiu czy treningu kolarskim.

    1. Cześć, mam – nadal działa. Użytkuję go pół roku, z czego większość czasu spędził w moim studiu więc był eksploatowany powyżej przeciętnej. Jak na mini pistolet to naprawdę fajna maszynka – mocna i z dobrą baterią. Jeśli jednak nie planujesz go ze sobą wozić, to większy pistolet jest lepszym pomysłem. Pulsio ma mały skok głowicy przez co żeby uzyskać podobne rozluźnienie jak np. w Medcursorze musisz pracować mocniej i dłużej w danym miejscu, co niekoniecznie jest przyjemne. Różnice robi tutaj przede wszystkim skok głowicy, który jest bolączką wszystkich małych pistoletów do masażu.

      Na chwilę obecna z tego co testowałem (na stronie jest reszta opisana) moim nr 1 jest Medcursor (obecnie problemy z dostępnością) jeśli chodzi o duże pistolety lub Orthogun z którego został skopiowany. Pulsio jest najlepszy z małych pistoletów, ale z tych które miałem okazję sprawdzić (Kica, Comfier i Pulsio) wszystkie 3 spokojnie się nadadzą do użytku domowego. Jedyny pistolet, którego faktycznie btym nie kupił to Mebak Chic, który jest duży, ciężki i słaby.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Mogą Cię zainteresować